2008-11-17 21:49:47
Sukcesy, nadzieje i wyzwania
Rok 2008 był ostatnim, kiedy grupa najbardziej utalentowanych tenisistów ze Szczecina reprezentowała SKT Szczecin. Obecnie cały sztab szkoleniowy wraz ze swoimi wychowankami znaleźli się w Promasters Szczecin, gdzie zaoferowano im znacznie korzystniejsze warunki rozwoju.
Trenerem koordynatorem jest Rafał Chrzanowski - były zawodnik SKT Szczecin, który kilka lat przebywał w Stanach Zjednoczonych. W klubowej klasyfikacji szczecinianie uplasowali się na ósmym miejscu, a w indywidualnych rankingach aż ośmiu zawodników znajduje się w ścisłej krajowej czołówce.
- Jesteśmy zadowoleni z osiągniętych wyników - mówi Rafał Chrzanowski. - Oczywiście zawsze może być jeszcze lepiej i myślę, że za rok uczynimy kolejny krok do przodu.
Z pewnością wizytówką młodzieżowego tenisa w Szczecinie jest grupa juniorów starszych z Rafałem Gozdurem na czele. Miniony rok Rafał zakończył na drugim miejscu, ustępując jedynie o rok starszemu Jerzemu Janowiczowi - absolutnej rewelacji polskiego tenisa, ćwierćfinaliście szczecińskiego Pekao Open.
Modelowy rocznik 1991
Na szóstym miejscu plasuje się Bartłomiej Fedyma (trzeci w kategorii rocznika 1991), a na 19 Daniel Ignatowicz (dwunasty w roczniku 1991).
- Rafał zrobił olbrzymi postęp - mówi R. Chrzanowski. - Jeszcze kilka lat temu plasował się w granicach dwudziestego miejsca w swojej kategorii wiekowej. A dziś jest jej liderem. Również Fedyma ma ogromne możliwości. Wciąż czekamy na jego eksplozję, bo ma ogromny potencjał. Daniel gra u nas od roku. Musiał już w wieku 16 lat zmierzyć się z dorosłością. Przyjechał z Zielonej Góry, zamieszkał sam, ale nie mamy z nim żadnych problemów.
Zderzenie z dorosłym tenisem
Cała trójka ma 17 lat. To najlepszy wiek, by zacząć zdobywać punkty w seniorskich rankingach. Dla wielu tenisistów jest to zderzenie z prawdziwym, profesjonalnym tenisem. Nie wszyscy dorastają do niego.
- Najbliższy sezon będzie dla naszych najstarszych juniorów przełomowy - kontynuuje R. Chrzanowski. - Chcemy wziąć udział w turniejach Future, może otrzymamy od Polskiego Związku Tenisowego „dziką kartę”, przebijać się będziemy przez eliminacje. Taką samą drogę przeszedł Jerzy Janowicz i dziś jest już w zupełnie innym miejscu.
Powołanie dla Gozdura
Gozdur powoli wkracza w świat dorosłego tenisa. W grudniu weźmie udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski przed meczem o puchar Davisa. To drugi szczecinianin po Marcinie Matkowskim, który dostąpił takiego zaszczytu. We wrześniu zagrał w pierwszej rundzie Pekao Open. Przegrał, ale zebrał doświadczenia.
- Nie sądzę, by Rafał przegrał tamten mecz psychicznie - mówi R. Chrzanowski. - On lubi wyzwania, stara się grać ofensywnie, bo taka jest tendencja w światowym tenisie. Musi jeszcze wydorośleć, nabrać masy, pod tym względem wciąż wiele mu brakuje.
Rafał Chrzanowski zajmuje się głównie chłopcami ze starszych kategorii wiekowych. Prócz wcześniej wspomnianych największe nadzieje wiąże z Arkadiuszem Kocyłą, obecnie ósmym zawodnikiem w kategorii do lat 15.
- Arek ma serce do pracy, ale ma pecha do kontuzji - ocenia R. Chrzanowski. - Wchodzi w taki wiek, że wiele może się zmienić. To zmiana z tenisa trochę dziecięcego na ten dorosły, światowy. Arek jest pracowity i z pewnością ma szansę na duży postęp.
Medalistki mistrzostw Polski
W młodszych kategoriach największe sukcesy osiągają dziewczynki. Natalia Kozel jest czołową zawodniczką do lat 16, Adrianna Rosik i Kamila Sasim do lat 14, a Roksana Łukasiak do lat 12. Wszystkie są podopiecznymi trenera Łukasza Markowskiego.
- Roksana jest mistrzynią Polski w deblu do lat 12, Ada, to finalistka mistrzostw Polski do lat 12 i finalistka Super Masters. Nieco w jej cieniu znajduje się Kamila, ale to równie utalentowana zawodniczka, tylko póki co bez spektakularnych sukcesów. Trzyma się jednak bardzo blisko tych najlepszych w kraju. Podobnie Kamila.
Program grupy Babolat
Zdolnych i utalentowanych graczy w naszym mieście nie brakuje. Już wkrótce zatem do Marcina Matkowskiego, Tomasza Bednarka mogą dołączyć następni. Dzięki programowi grupy Babolat jest szansa, że selekcja w najbliższych latach będzie dawać zdecydowanie lepsze efekty.
- Dzięki temu programowi nasza selekcja jest bardziej otwarta. To my wybieramy z grona szerokiej grupy chętnych, a nie odwrotnie. Na tym polega praca w klubie sportowym. Dziś mamy uzdolnionych graczy z rocznika 1997. Na zawodach w Poznaniu wygraliśmy rywalizację w grupie 8, 10 i 12 - latków. To pierwszy sygnał, że praca z tymi najmłodszymi idzie w dobrym kierunku - zakończył Rafał Chrzanowski, trener koordynator w Promasters Szczecin - klubie szkolącym obecnie najbardziej utalentowaną szczecińską tenisową młodzież.
Wojciech PARADA
foto: A.Szkocki